Pogaduszki z szaloną Kicią - IMPREZY
Pogaduszki z szaloną Kicią - IMPREZY
Zastanawiam się (po ostatniej imprezie)... jak inni sie bawią? Jaki jest ich styl imprezy i w jaki sposób się bawią. Gdzie najczęściej chodzą ludzie i czy sami, a może ze zgraną paczką? Opiszcie mi swoją przeciętną lub najlepszą imprezę jaka się wam ostatnimi czasy przytrafiła. Chętnie poczytam i również opiszę później swoją.
Najlepsza impreza.....
u kumpla... na wakacjach... jako jedyna niepijąca.... i prawie najmłodsza....
prywatka... ja przy komputerku z soczkiem porzeczkowym( mój ulubiony- pamiętał )... poustawiałam z kumpelą co po kolei będzie lecieć... potem siedzieliśmy na dywanie buletka w koło, bo wesoło... ciekawe rozmowy.. raczej życiowe... nie wiem, co było potem na dywanie, bo przeniosłam się z gospodarzem na jego łóżko( żeby nie było zbędnych dwuznaczności- ja uwielbiam prywatki, bo mam gdzie spać ... znaczy... około godziny 23.00 - 24.00 muszę się zdrzemnąć.. czasem mnie nie budzą...).. impreza jest dalej, a ja sobie śpię .. to lubię najbardziej
u kumpla... na wakacjach... jako jedyna niepijąca.... i prawie najmłodsza....
prywatka... ja przy komputerku z soczkiem porzeczkowym( mój ulubiony- pamiętał )... poustawiałam z kumpelą co po kolei będzie lecieć... potem siedzieliśmy na dywanie buletka w koło, bo wesoło... ciekawe rozmowy.. raczej życiowe... nie wiem, co było potem na dywanie, bo przeniosłam się z gospodarzem na jego łóżko( żeby nie było zbędnych dwuznaczności- ja uwielbiam prywatki, bo mam gdzie spać ... znaczy... około godziny 23.00 - 24.00 muszę się zdrzemnąć.. czasem mnie nie budzą...).. impreza jest dalej, a ja sobie śpię .. to lubię najbardziej
Ja w tą niedzielę miałam 18-tkę młodszej kuzynki i było tak wyrąbiście, że szok. Aż do dziś nogi mnie bolą od tańczenia, nad ranem musiałam ściągnąć buty, bo już nie mogła. To była najlepsza impreza jaka była od wesela moich znajomych w lutym. Nie przespałam 37h ale za to czułam się wspaniale i było dużo znajomych (oczywiście facetów), z którymi mogłam się pobawić...tak wywijaliśmy z kumplem, że wszyscy na nas patrzyli ale zabawa była przednia... oby więcej takich imprez w moim życiu a będę człowiekiem szczęśliwym. Najgorsze w tym wszystkim to chyba była upierdliwość mojego ex, który wkurzył wszystkich i jego nieustanne rozmowy o moich piersiach z kim tylko się dało....wiem, że jest czubek, ale i tak jest spoko (on po wypiciu zawsze tak ma).