Pogaduszki z szaloną kicią - polskie kino
Pogaduszki z szaloną kicią - polskie kino
No dobra....Widzę, że mało o sobie wiemy, więc czas najwyższy zacząć jakiś fajny temacik. Na początek może porozmawiajmy o tym jakie jest wasze zdanie na temat Polskiego Kina. Czy uważacie, że polskie filmy są fajne...czy raczej powinniśmy się schować w kąt. Jaki jest wasz stosunek do tego? Co wam się podoba, a co nie. Z kogo powinniśmy brać przykład chcąc nakręcić fajny film. Napiszcie też jakie filmy polskie przypadły wam do gustu i czemu.
ja to wrecz szaleje za starymi polskimi komediami z czasow PRL-u. ostatnio widzialem "co mi zrobisz jak mnie zlapiesz". ten specyficzny humor przejaskrawiajacy realia komuny. polecam wszystkim takie wlasnie filmy. nie tam jakies komedie np. o malolatach myslacych tylko o sexie chociaz i takie ogladam.
polskie kino jest dobre ale niestety bez doswiadczenia i z niskim budżetem. zwlaszcza ze teraz wiele filmow jest wzorowanych na amerykanskich gangsterkach :-/
polskie kino jest dobre ale niestety bez doswiadczenia i z niskim budżetem. zwlaszcza ze teraz wiele filmow jest wzorowanych na amerykanskich gangsterkach :-/
Tak to prawda. Bardzo wiele filmów wzoruje się na filmach zagranicznych. Tyle tylko, że nam to nie wychodzi i chyba czas najwyższy, by ktoś powiedział reżyserom głośno i wyraźnie, że oni jeszcze nie dorośli do tego. Nie potrafią zrobić takiego show jak inni. Ale niech się uczą, może za 10 lat będzie lepiej.
Dwa najlepsze polskie filmy jakie miałem przyjemność oglądąć to: "Dzień świra" i "Nic śmiesznego". Niby komedie, ale z dużą ilością tragizmu głównego bohatera, Adasia Miałczyńskiego. Mam wrażenie że większośc z nas właśnie w Adasiu odnalazłaby niepokojąco dużą cząstkę siebie, swoich frustracji i rozczarowań. Gorąco polecam oba filmy.
The only rules that really matter are these: what a man can do and what a man can't do.